Zobacz poprzedni temat | Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Iscario
Radny

Dołączył: 02 Gru 2007
Posty: 260
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warshawa.
|
Wysłany: Nie 23:00, 02 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Proszę mnie nie winić, jestem skromną złodziejką, kombinatorką... no, to przede wszystkim... ma się nadawać to jedzenia, czy tylko taki okaz wystawowy?*wzięła do ręki fartuszek. Nie bardzo wiedząc jak to diabelstwo założyć, wytarła w niego ręce i rzuciła w kąt*
|
|
... |
|
Powrót do góry |
|
 |
Corin
Radny

Dołączył: 23 Lis 2007
Posty: 275
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Nie 23:07, 02 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
- hmmm... ocena wystawiona będzie według trzech czynników * uśmiechnął się *
- pierwszy i najważniejszy * wyszczerzył ząbki *
ma mi się podobać... nie tyle rezultat co proces tworzenia.
- drugi też dosyć ważny, zdatna do zjedzenia , trzeci w zasadzie nie istotny, musi wyglądać gorzej niż jajecznica gotowana przez naszego władcę, a to ciężko osiągnąć.
|
|
... |
|
Powrót do góry |
Iscario
Radny

Dołączył: 02 Gru 2007
Posty: 260
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warshawa.
|
Wysłany: Nie 23:22, 02 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
*niewiele myśląc, chwyciła patelnię i walnęła nią serdecznie w pierwsze z jajek.*
ja ani słodkich słówek mówić nie umiem, ani ballad śpiewać, to biorę gwałtem...
*Z pewnym trudem odłożyła ciężką patelnię. Wreszcie przyszła pora na jajko.
W trakcie wylewania zawartości na patelnię, część postanowiła wyemigrować na podłogę a część na palenisko. Drugie jajko sprawiło już więcej trudności. Złodziejka- wiadomo w jaki sposób- zwinęła właścicielowi Jajozgniota. Kolejna porcja wylądowała mniej lub bardziej, na patelni.
Wychylając się po sól, dziewczyna zapomniała o pieprzniczce ściskanej w dłoni. zdrowa porcja pieprzu sypnęła się do jajecznicy. Sytuacja została opanowana nim cała potrawa zaczęła się przypalać.
W efekcie złodziejka stanęła za tobą trwożliwie, chowając się przed nieco oblepioną jakiem patelnią, z nieco bulgoczącą jeszcze zawartością. Jajecznica popiskiwała coś gniewnie- zółciutka, i z pozoru całkiem sympatyczna. Gdyby tylko nie próbowała wyjść z patelni...!*
Smacznego*szepnęła Iscario. Bała się bardziej denerwować jajecznicę*
|
|
... |
|
Powrót do góry |
Corin
Radny

Dołączył: 23 Lis 2007
Posty: 275
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Nie 23:31, 02 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
* opanował wszelkie emocję spojrzał na jajecznicę ukradkiem i rzekł *
- To ja teraz biorę tą jajecznicę do mithrilowej komnaty gdzie zostanie zadecydowane czy wyląduje ona w rynsztoku czy powiesimy ja na ścianie w karczmie ... aha no i zadecydujemy czy cię przyjąć czy nie * uśmiechnął się miło * to nie powinno trwać za długo ... ale jak by coś się przeciągało to kuchnia wiesz gdzie jest ... a jak przekręcisz tamtą pochodnie trzy razy w lewo to wyjedzie łóżko... cztery i wyjedzie wanna. To chyba tyle.
|
|
... |
|
Powrót do góry |
Iscario
Radny

Dołączył: 02 Gru 2007
Posty: 260
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warshawa.
|
Wysłany: Nie 23:32, 02 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Wszystko, tyle proszę zabrać tę jajecznicę... Potem już mogę spokojnie czekać*westchnęła cicho*
|
|
... |
|
Powrót do góry |
Corin
Radny

Dołączył: 23 Lis 2007
Posty: 275
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Nie 23:38, 02 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
* założył kolczugę i misiurkę, wyciągną miecz i przystawił go jajecznicy do gardła *
- to my idziemy. * zniknął za drzwiami *
|
|
... |
|
Powrót do góry |
Corin
Radny

Dołączył: 23 Lis 2007
Posty: 275
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Nie 23:50, 02 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
* wrócił się ... spojrzał na nią i wyciągnął rękę po swojego jajogrzmota *
|
|
... |
|
Powrót do góry |
Arvangen
Przywódca

Dołączył: 23 Lis 2007
Posty: 152
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:34, 03 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Musi wyglądać gorzej niż jajecznica gotowana przez naszego władcę, a to ciężko osiągnąć. |
Hmmm... Nigdy nie wiedziałem dlaczego nie chcieli jeść mojej jajecznicy... Mi zawsze smakowała!!! *mruczał Arvangen pod nosem. Cały skąplikowany proces przygotowania tej jakże złożonej potrawy oglądał w swojej magicznej kryształowej kuli. Sam wyczarował strusie jaja, które zostały doniesione przez Nemelessa by stało się za dość tradycji próby rekrutacyjnej* ...Ale... czy mogę wyrzucić wszystkich z klanu przez głupią jajecznicę?...
|
|
... |
|
Powrót do góry |